Witam modelarzy w kraju. Zobaczcie, co tu w USA dzieje się w sprawie popularyzacji polskiego szybownictwa.

Ja sam jestem zaskoczony.

1. Model naszego SZD-1Ą GIL w skali 1:3 buduje Tom Pack tompack1@comcast.net z Virginii. Oparł swój projekt o jedyny istniejący model tego szybowca w skali, 1:72 który zakupił wiele lat temu na wystawie lotniczej jeszcze jako nastolatek. Wówczas nawet nie wiedział ze będzie architektem.
Kiedy ostatnio wrócił do tego tematu, po zwymiarowaniu i stworzeniu rysunków w CAD zdecydował , ze GIL będzie latał. Tom nie spieszy się ze swoim projektem. Teraz, kiedy dostarczyłem mu sporo materiałów opublikowanych w Polsce na temat GIL-a. Jest trochę rozczarowany, że jego model odbiega znacznie od oryginału.
Mimo wszystko GIL będzie latał, a w przyszłości Tom może pokusi się na zbudowanie "precision scale" wersje Gila z zachowaniem specyfikacji materiałowej ( kratownica z rurek stalowych, belka ogonowa z duraluminium i skrzydła tak jak w oryginale).
**Ą**

2. Model SZD1Ź SROKA zbudował Antonio Quesada aeq777@yahoo.com w oparciu o rysunki Mariana Gibasa publikowane jakiś czas temu w Polsce. I tu jest ciekawa historia. Kiedy pokazałem te rysunki Antonio w czerwcu 2002 na naszym dorocznym Aerotow w Nowym Jorku nie zauważyłem aby na nim wywarły jakieś wrażenie. Udało mi się go przekonać, aby jednak wziął kopie i przyjrzał się im dokładnie. Nie spodziewałem się jakiejkolwiek reakcji. Tutaj zwyczajowo lata się gotowcami i krytykuje każde europejskie niedociągnięcie.
Ale w październiku Antonio zadzwonił abym pomógł mu odtworzyć współrzędne profilu 43012A bo on kadłub ma prawie skończony i chciałby zacząć składać skrzydła. Zabrzmiało to jak dobry kawał, ale rzeczywistość przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. Zaangażowałem się w projekt Antonio na ponad miesiąc. Zebrałem mu dodatkowe materiały i zdjęcia. Przeanalizowaliśmy parametry aerodynamiczne i ciężarowe modelu. Oryginalny profil NACA musiał być pominięty ze względu na niskie obciążenie powierzchni modelu. Okazało się również, że model w rzeczywistości nie jest w skali 1:3 (tak jak zamierzał, Antonio) tylko 1:2.4ĄĄ bo skaner i drukarka wielkoformatowa takie dawała wydruki.
Model latał po raz pierwszy w kwietniu 2003 zaledwie 10 miesięcy po ujrzeniu rysunków i będzie latał w lipcu w US Nationals. Na pytanie, co sadzi o rysunkach Mariana odpowiedział, że są to najbardziej kompleksowe rysunki, jakie kiedykolwiek widział. Rysunki są tak precyzyjne, że zdecydował się na bezpośrednie ich powiększenie. Wymiarowanie jest bezbłędne. Stwierdził również, że składanie modelu w oparciu o rzeczywista konstrukcje daje mu większa pewność siebie że nic nie zostało pominięte a elementy pracują zgodnie z przeznaczeniem i proporcjonalnie do obciążeń w locie i na ziemi.
Jest w pełni uznania dla wysiłku kreatora tych rysunków. Brawo Marian. Więcej zdjęć modeli Toma i Antonio można znaleźć na ich klubowej stronie
http://www.soarcasa.org/frame.htm

3. Model PW-Ź Smyk zbudowany jest w skali 1:2 ( tak 0.Ź) przez Ted Willett
dg-1000@hawaii.rr.com z Hawai (na końcu świata). Ted naprawia i buduje wielkie jachty, dlatego dla niego rozmiar nie ma znaczenia. Jak na pierwszy od podstaw zbudowany model to nie jest źle, to malowanie......
Więcej zdjęć Smyka z Hawai można znaleźć na stronach
http://www.mauimarines.com/ted/tedspage.html
http://members.lycos.co.uk/steve_smyk/

4. Model Zefira 4 buduje Lee Estingoy lestingoy@courtforms.com z Kansas.
Lee lubi szybkie modele i kiedy znalazł w Encyklopedii Jane`s Aircraft opis
Zefira 4 podjął decyzje. W oparciu o ten malutki rysuneczek stworzył rysunek
w CAD i przystąpił do kształtowania bałwanki. Kiedy ja miałem mu możliwość
dostarczyć więcej materiałów na temat Zefira bałwanka była skończona. Nie
było sensu zmieniać, czegokolwiek. W końcu wygląda zefirowato. Może ktoś chce kadłub ?.
**Ź**

Pozdrawiam Zbigniew Michalczyk
zbigniew.michalczyk@verizon.net

liczba komentarzy: 0 [ ]